W KOLE JEST TERAZ NORMALNIE ……..spacerkiem po Kole.
Obecnie w porze letniej, już tak od wiosny, gdy sprzyja pogoda, na ławeczkach przed Kolskim Ratuszem spotkać można wielu w różnym wieku mieszkańców Kolskiej Starówki. I pogadać można z wieloma o niemal wszystkim. Korzystałem i ja wielokrotnie z tych ławeczek na dość ciekawych rozmowach ze znajomymi mi osobami…… dawniej jak we wspomnieniach licytowano się pomiędzy sobą m.in. na ile wypicia starczyło zdrowia, kto, gdzie i z kim załatwił swoje porachunki, ile i gdzie zaliczył randek z dziewczynami i o kolosalnych i szybkich zarobkach przy rozładunkach wagonów na PKP…… A dzisiaj ? Jak przysłuchiwałem się wielu rozmowom na ławeczkach pod Ratuszem to już nie młodzi obojga płci ławeczkowicze głównie uskarżają się na stan swojego zdrowia no i wspominają dawne lata młodości, komentując i kolskie wydarzenia. Kilka dni temu, w gorące lipcowe przedpołudnie, przysiadłem się na podratuszowej ławeczce zaproszony przez znane mi od wielu lat jeszcze będące w młodym wieku osoby z Kolskiej Starówki. Rozmowa rozpoczęła się jak to bywa początkowo o pogodzie a później o wszystkim. … panie Rysiu my to starzy wyspiarze od dziecka, tak jak i pan i denerwują nas ci, co to przyjechali do Koła, zamieszkali na Kolskiej Starówce i chcą być nam równi, no może nie wszyscy ….ale my mamy swój honor i wkurza nas dziadostwo wielu tych pseudo wyspiarzy ….. wreszcie mamy teraz swojego super burmistrza….. doktor Krzysiu Witkowski doprowadził Koło do tego, że jest w nim coraz normalniej i coś się dzieje, oby był jak najdłużej, to równy facet…. tylko aby nasz nowy radny wykazał się. ……wiemy ze słyszenia, że kiedyś na Wyspie na Nowym Rynku latem były i zabawy i można było piwo wypić i organizowane były wycieczki a zobaczymy jak się on spisze… . Rozmowa nasza była i na inne również ciekawe lokalne tematy, głównie o Starówce a rozmawiałem z ( za ich zgodą publikuję ich nazwiska i ksywy), od lewej siedzą Jarosław Kolnicki – ksywa Szakal, Wioleta Musiał z d. Jaworska i Tomasz Bartłomiejczak – ksywa Trupek. Tak myślę, że czasami warto jest przysiąść się na którejś z ławeczek i posłuchać, co mówią o Nas inni, nawet Ci z tych podratuszowych ławeczek.
–
–
Tekst i foto: Ryszard Borysiewicz