Jeszcze więcej bioasekuracji i polowań na dziki w walce z ASF
Z inicjatywy Prezesa Wielkopolskiej Izby Rolniczej Mieczysława Łuczaka, w dniu 12 sierpnia br. odbyło się pilne spotkanie poświęcone problemowi rozprzestrzeniania się wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń w Wielkopolsce. Prezes, otwierając spotkanie, zwrócił uwagę na bardzo dynamiczną i zagrażająca produkcji trzody chlewnej i dochodom gospodarstw rolnych sytuację, która zaistniała w przeciągu ostatnich kilku tygodni, na terenie kilku północnych powiatów Wielkopolski. Prezes przypomniał, że Wielkopolska ciągle produkuje około 33% krajowej produkcji tego żywca. Problem z ASF w naszym województwie zaczął się w 2020 roku i trwa do dzisiaj. Środowisko rolnicze od lat zwraca uwagę na fakt, że rezerwuarem wirusa są dziki i poza bioasekuracją, to redukcja ich populacji jest i będzie priorytetem w walce z chorobą. Z tego też względu, na spotkanie zostali zaproszeni przedstawiciele rolników, myśliwych oraz lasów i obszarów chronionych. Prezes przekazał, że tylko dobra i skuteczna współpraca tych środowisk pozwoli na wyeliminowanie wirusa w przyszłości.
–
W szczególności do udziału w spotkaniu zostali zaproszeni: Jarosław Maciejewski Wicewojewoda Wielkopolski, Dominika Kmet Wielkopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii, Eugeniusz Grzeszczak – Łowczy Krajowy – Polski Związek Łowiecki, Łowczy Okręgowi z Kalisza, Leszna, Piły, Poznania, Konina, Stanisław Kalemba – były Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przedstawiciele Lasów Państwowych z Poznania i Piły, przedstawiciele Wielkopolskiego Parku Narodowego oraz Wielkopolskich Parków Krajobrazowych. W spotkaniu wzięli również udział członkowie Komisji do spraw Produkcji Zwierzęcej WIR i Zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
–
Dominika Kmet Wielkopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii wskazała, że na chwilę obecną mamy w województwie wielkopolskim 22 ogniska. Ostanie cztery ogniska dotyczą powiatów obornickiego i poznańskiego. Na razie wyjaśniamy przyczyny wystąpienia ognisk. Jeśli chodzi o małe gospodarstwa to tutaj niestety był brak asekuracji, natomiast jeśli chodzi o te duże gospodarstwa, tutaj szukamy przyczyn. Prawdopodobne jest wystąpienie nieświadomego czynnika ludzkiego lub brak zachowania tzw. strefy czystej w gospodarstwie.
–
Eugeniusz Grzeszczak pokreślił, że ASF dla Wielkopolski jest szczególnym problemem, ponieważ w żadnym innym województwie nie hoduje się tyle trzody chlewnej co w Wielkopolsce. Łowczy podkreślił, że Polski Związek Łowiecki finansuje się sam ze składek, nie otrzymuje żadnych środków od Państwa, a wykonuje szereg ważnych zadań dla gospodarki łowieckiej oraz walki z rozprzestrzenianiem się wirusa ASF. Ministerstwo Klimatu i Środowiska chciałoby, aby nie strzelać w ogóle, chce wprowadzić przepisy ograniczające polowania. Tylko, że to będzie z dużą szkodą dla gospodarki łowieckiej, środowiska i rolnictwa. Nie możemy ulegać ludziom i organizacjom, które nazywają siebie ekologicznymi. Główny Łowczy podkreślił z wielką stanowczością, że właścicielami pól są rolnicy, a zwierzyny jest Skarb Państwa, który nie ponosi kosztów szkód wyrządzonych przez dziką zwierzynę. Koszty te ponoszą koła łowieckie, ze swoich składek i rolnicy. Nastąpił wzrost liczebności zwierzyny, w tym dzików, z uwagi na duży areał upraw kukurydzy, która jest na polach nawet do grudnia. Na koniec swoje wypowiedzi Łowczy E. Grzeszczak powiedział, że należy zintensyfikować polowania na dziki oraz poszukiwania martwych dzików. Ze swojej strony zapowiedział, że już w kolejnym dniu wyda zarządzenie dla łowczych okręgowych w sprawie intensyfikacji odstrzału dzików w województwie wielkopolskim.
–
Mikołaj Jakubowski – Łowczy Okręgowy PZŁ w Poznaniu, poinformował, że z wykonywania planów łowieckich oraz odstrzałów dzików w większości przypadków koła łowieckie się wywiązują. Strzelania charakteryzujące się największą skutecznością przeprowadzane są w okresie jesienno zimowym, kiedy wszystko jest zebrane z pól. M. Jakubowski zgłosił potrzebę używania tłumików podczas polowań. Zgłosił również problemy z protestami pseudoekologów przeciw polowaniom w powiatach szamotulskim, gnieźnieńskim i obornickim. Kolejnym postulatem zgłoszonym przez Łowczego Okręgowego z Poznania była możliwość korzystania,w przypadku polowań na trenach miast, z łucznictwa. Wskazał również na problemy z nadmiernym zagęszczeniem dzików w województwie zachodniopomorskim, które jest 3 – 4 krotnie większe, aniżeli województwo wielkopolskie. Podobnie jak w wojewódzrwie lubuskim mamy do czynienia z odmiennymi stanowiskami wojewodów, którzy ulegają organizacjom pseudoekologicznym, w podejściu do odstrzałów dzików, ograniczając je. Taka postawa uniemożliwia skuteczną walkę z ASF. Wystąpił również z apelem o wprowadzenie rozwiązań systemowych na terenach, gdzie nie można prowadzić polowań.
–
Wicewojewoda Jarosław Maciejewski – Podziękował za inicjatywę oraz wsparcie Wielkopolskiej Izby Rolniczej w działaniach podejmowanych przez Wojewodę Wielkopolskiego. Zorganizowaliśmy już 5 spotkań celowanych, dotyczących ASF. Te spotkania obfitowały w wiele niepokojących informacji. Zauważam brak docenienia skali rozprzestrzeniania się ASF. Bardzo ważne jest przekazywanie informacji na temat wielowątkowości rozprzestrzeniania się tej choroby. Dzik nie jest głównym wektorem przenoszenia się wirusa ale czynnik ludzki. W 9 na 10 przypadków ognisk choroby, winny przeniesienia wirusa jest niestety człowiek. Bioasekuracja, bioaskuracja i jeszcze raz bioasekuracja – ale całego społeczeństwa jak podkreślił Wojewoda Wielkopolski, to nasze jedyne narzędzie w walce z wirusem i lepszego mieć nie będziemy.
–
Stanisław Ciesielskim, Zdzisław Kubiak oraz Paweł Zagórski – członkowie Komisji do spraw Produkcji Zwierzęcej wskazali, że dzik jest początkiem problemu ASF, potem człowiek. Trzeba ograniczyć populację dzików, również tych żyjących w miastach. Ten problem rozumie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ale już nie Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jest bardzo niebezpieczny i niezrozumiały dla rolników rozdźwięk w rządzie w tym zakresie. Członkowie Komisji wskazali również na olbrzymie straty, które ponoszą rolnicy dbający o bioasekurację i nie mający ognisk ale, tacy, którzy nie ze swojej winy znaleźli się w strefie czerwonej. W takich przypadkach cena skupu jest niższa o kilkadziesiąt groszy w porównaniu do tej płaconej rolnikom spoza stref. W tej sytuacji potrzebne są rekompensaty a nie kredyty, nawet nieoprocentowane, które nie pomagają rolnikowi.
–
Zbigniew Stajkowski – Wiceprezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej powiedział, że potrzebna jest bioasekuracja całego społeczeństwa, a nie tylko myśliwych i rolników. Mikołaj Jakubowski ŁO PZŁ w Poznaniu, dodał że potrzebne jest maksymalne wsparcie gospodarstw w tym zakresie.
Barbara Idczak – Specjalista Wielkopolskiej Izby Rolniczej zauważyła, że istnieje coś takiego jak program zwalczania ASF, jednak mają zostać ograniczone środki na ten cel o ok. 84 mln zł. Każde ograniczenie środków na walkę ASF, spowoduje brak walki z rozprzestrzenianiem się wirusa. Pani Idczak podkreśliła, że ciągle nie jest rozwiązany problem likwidacji dzików na terenach chronionych oraz w miastach. WIR wielokrotnie interweniował w tych sprawach proponując łącznie z PZŁ różne rozwiązania, takie jak łapki na dziki czy wykorzystanie łuczników.
–
Stanisław Kalemba przypomniał początki walki z tym wirusem. Przekonywał, że potrzebne są skuteczne i konsekwentne działania oraz pieniądze. Walka z tą chorobą powinna być koordynowana na poziomie Premiera lub Wice premiera, szczególnie, kiedy dwa ministerstwa mówią różnym głosem. Ważne jest również zwiększenie nakładów przez Unię Europejską na znalezienie i wdrożenie szczepionki na ASF.
Podsumowując spotkanie Prezes przekazał, że jego zdaniem było ono bardzo ważne. Szczególnie istotna była informacja przekazana przez Łowczego Krajowego co do jego decyzji o intensyfikacji odstrzału dzików. Prezes Łuczak podsumował to wydarzenie wskazując następujące wnioski:
widoczny jest szkodliwy dwugłos MKiŚ oraz MRIRW w sprawie ASF oraz odstrzału dzików. Wiele kół łowieckich jest zdezorientowana co należy robić w takiej sytuacji, konieczna jest intensyfikacja współpracy środowisk rolników, myśliwych i leśników. Prezes zaproponował aby ta tematyka była kontynuowana podczas kolejnego WZ WIR, które planowane jest na jesień, konieczne jest zwiększenie ilości polowań na dziki oraz poszukiwania padłych zwierząt, szczególnie w terenach zagrożonych, problem stanowią dziki w miastach oraz na terenach wyłączonych z polowań takich jak parki narodowe czy krajobrazowe, konieczne jest wystąpienie do Wojewody Lubuskiego oraz Zachodniopomorskiego w sprawie szkodliwości zakazu polowań, bioasekuracja jest bardzo ważne ale musi dotyczyć nie tylko rolników ale i leśników i myśliwych oraz całego społeczeństwa. Konieczna jest społeczna akcja informacyjna w tym zakresie, konieczna jest weryfikacja obwodów łowieckich pod kątem ich kategoryzacji. Znaczące obciążanie kół łowieckich w sytuacji redukcji polowań doprowadzi do ich bankructwa, należy zwiększać odstrzał dzików na terenach wokół stref, aby wyprzedzać rozprzestrzenianie się wirusa w środowisku.
–
Prezes zapowiedział, że kolejne Walne Zgromadzenie WIR, które odbędzie się we wrześniu będzie również poświęcone tematyce ASF i zaprosił na nie wszystkich obecnych gości.
Kopia pisma Krajowego Łowczego do kół łowieckich w sprawie intensyfikacji polowań na dziki: https://wir.org.pl/…/aktualnosci2024/pzl_komunikat_461.pdf
–
–
–
–
źródło: WIR
Wyświetl statystyki i reklamy
Promuj post
Lubię to!
Komentarz
Wyślij
Udostępnij